Pijany mężczyzna, którego wyrzucono wcześniej z pubu, wdarł się do australijskiego zoo, a następnie... wspiął się na grzbiet krokodyla imieniem Fatso.
Zdarzenie miało miejsce w Broome Crocodile Park w północno-zachodniej części Australii. 36-letni pijany mężczyzna, po tym jak przymusowo opuścił bar, wdrapał się na płot z drutu kolczastego w zoo, bo – jak zeznał policjantom – chciał krokodyla poklepać.
Policja jest zaskoczona, że mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń. Jak mówi Roger Haynes, oficer policji w australijskim Broome, turysta próbował usiąść na grzbiecie krokodyla, gdy ten, rozdrażniony, błyskawicznie obrócił się i ugryzł mężczyznę w prawą nogę, po chwili jednak ją puścił. Turyście samodzielnie udało się wspiąć z powrotem na płot i znaleźć w bezpiecznym miejscu.
Turysta pochodzący ze wschodniej części Australii, którego imienia nie ujawniono, został odwieziony do szpitala z „paskudnymi ranami szarpanymi".
wrns
Policja jest zaskoczona, że mężczyzna nie odniósł poważniejszych obrażeń. Jak mówi Roger Haynes, oficer policji w australijskim Broome, turysta próbował usiąść na grzbiecie krokodyla, gdy ten, rozdrażniony, błyskawicznie obrócił się i ugryzł mężczyznę w prawą nogę, po chwili jednak ją puścił. Turyście samodzielnie udało się wspiąć z powrotem na płot i znaleźć w bezpiecznym miejscu.
Turysta pochodzący ze wschodniej części Australii, którego imienia nie ujawniono, został odwieziony do szpitala z „paskudnymi ranami szarpanymi".
wrns