Mamy prawie najniższy w Europie wskaźnik zatrudnienia dojrzałych pracowników - alarmuje "Puls Biznesu".
W naszym kraju wskaźnik zatrudnienia osób w wieku 55 - 64 lata wynosi zaledwie 32,3 proc., przy średniej europejskiej 46 proc.Dla porównania w Islandii jest to 80, a w Szwecji 70 proc. Nawet, piętnowani ostatnio w Unii Grecy, są w tej kategorii od nas lepsi o 10 proc. z wynikiem 42,2 proc. Gorszy wynik od Polski mają tylko Maltańczycy - 28,1 proc.
Główna przyczyna tkwi w regulacjach, pozwalających w Polsce wielu grupom zawodowym przechodzić na wcześniejsze emerytury. Coraz trudniej utrzymać polskich "młodych" emerytów. Tym bardziej, że średnia wieku rośnie, m.in. z powodu malejącego w naszym kraju przyrostu naturalnego.
Konieczne są więc zmiany w polskim prawie, podnoszące granicę wieku uprawniającego do świadczeń emerytalnych. Doświadczenia innych państw, gdzie takie operacje przeprowadzono pokazują, że nie ma to wpływu na wzrost bezrobocia - dementuje "Puls Biznesu".PAP, pp