Powodzianie z Dolnego Śląska nie skorzystają na razie z rozwiązań przyjętych w specustawach powodziowych. Najpierw Sejm musi przerwać wakacje i znowelizować przepisy - zauważa "Dziennik Gazeta Prawna".
Przy tworzeniu, niedawno przyjętych ustaw, nie przewidziano kolejnego kataklizmu, jaki nawiedził w ostatnich dniach południowo-wschodnie regiony naszego kraju. Skutkiem tego mieszkańcy Bogatyni i Zgorzelca mogą dostać jedynie doraźne zasiłki.
Aby stało się inaczej, powinien się zebrać sejm, który właśnie zaczął wakacje, mające potrwać do 20 września. Dlatego możliwe, że to rząd podejmie konieczne decyzje na posiedzeniu w poniedziałek.
Skala strat w pełni uzasadnia objęcie powodzian z Dolnego Śląska specustawami - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".