Badający przyczyny katastrofy smoleńskiej rosyjski Międzynarodowy Komitet Lotniczy nie chce współpracować z akredytowanym przy nim polskim przedstawicielem Edmundem Klichem - ustalił "Nasz Dziennik" w źródłach związanych z komitetem.
Tymczasem - zdaniem cytowanego przez gazetę wieloletniego pracownika Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Ignacego Golińskiego - powoływanie i odwoływanie osoby akredytowanej przy komisji badającej katastrofę lotniczą jest suwerenną decyzją danego kraju. W tym wypadku jest to sprawa wyłącznie Polski.