Bójką oficerów, nogą w gipsie naczelnika komendy wojewódzkiej, wielką kontrolą z Warszawy oraz prokuratorskim śledztwem zakończyło się tegoroczne Święto Policji w Gdańsku - ujawnia "Gazeta Wyborcza".
Policjanci z Gdańskiej komendy spotkali się na imprezie z okazji swojego święta na poligonie obok koszar oddziałów prewencji. Spokojnie było do momentu, gdy z uczestnikami święta pożegnał się kapelan pomorskiej policji.
Około północy niektórym zaszkodził wypity tego dnia alkohol. Wersje przebiegu zdarzeń różnią się od siebie, ale 69 funkcjonariuszy musi udzielać wyjaśnień dotyczących tamtego spotkania.