Berlusconiego problemy z rozwodem

Berlusconiego problemy z rozwodem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Włoch od ponad pół roku próbuje ustalić z żoną warunki rozwodu. Jak to bywa w przypadku rozstań, w których stawka jest większa niż życie, trudno jest dojść małżonkom do porozumienia.
"Corriere della Sera" dowiedział się, że Veronica Lario, żona Silvio Berlusconiego, po raz kolejny odrzuciła zaproponowany przez premiera podział majątku.

O tym, że się rozwodzi, para powiadomiła opinię publiczną wiosną zeszłego roku. O rozwód wystąpiła pani Lairo. Miała dość męża kobieciarza, o którego romansach z najróżniejszymi kobietami głośno trąbiły wszystkie włoskie i światowe media. W maju tego roku miała miejsce pierwsza rozprawa sądowa. Premierowa żądała 43 mln euro. Berlusconi kategorycznie się nie zgodził i zaproponował inny układ. 7 mln euro, do tego alimenty dla byłej żony w wysokości 300 tys. euro miesięcznie oraz rezydencja Belvedere pod Mediolanem.

Veronica Lairo zgodziła się na takie warunki. Ale później zmieniła zdanie. Obecnie domaga się zwiększenia udziałów trójki wspólnych dzieci w koncernie Fininvest, który należy do Berlusconiego. 25- letnia Barbara, 23- letnia Eleonora i 21-letni Luigi mają obecnie po 7,5 proc. Z kolei dzieci premiera z pierwszego małżeństwa: 44-letnia Marina i 41-letni Persilvio zasiadają na kierowniczych stanowiskach w holdingu. Veronica uważa, że to niesprawiedliwe. Premier wielokrotnie podkreślał, że wszystkie dzieci są dla niego równe i będą miały takie same możliwości.

up