"Polska dąży do zbliżenia z Rosją"

"Polska dąży do zbliżenia z Rosją"

Dodano:   /  Zmieniono: 
W przededniu swojego przewodnictwa w Unii Europejskiej Polska dąży do zbliżenia z Rosją - ocenia w poniedziałek dziennik "Kommiersant", komentując zakończone w sobotę XX Forum Ekonomiczne w Krynicy.
W opinii rosyjskiej gazety, "pokazało ono, że Polska zamierza wyrzec się roli kraju, blokującego dowolne kroki UE obliczone na zbliżenie z Rosją i odtąd sama będzie dążyć do budowy ściślejszych więzów z Moskwą". "Kommiersant" odnotowuje, że uczestnicy konferencji "mówili o tym, że Polska w mniejszym stopniu niż inne państwa ucierpiała z powodu światowego kryzysu finansowego, dlatego kraje Europy powinny uczyć się od niej, jak przezwyciężać skutki spadku wzrostu gospodarczego". "W miarę, jak wśród Polaków rośnie świadomość własnego znaczenia, Warszawa zaczyna również przebudowywać swoje relacje z Moskwą" - podkreśla dziennik.

"Kommiersant" nawiązuje w tym kontekście do zakwestionowanych przez Komisję Europejską polsko-rosyjskich uzgodnień w sferze gazowej. Gazeta cytuje wicepremiera Waldemara Pawlaka, który - według niej - oświadczył, iż porozumiał się z unijnym komisarzem ds. energii Guentherem Oettingerem co do konieczności zachowania wszystkich podstawowych parametrów dotyczących gazociągu Jamał-Europa. "Po zapoznaniu się przez Oettingera z naszymi argumentami Komisja Europejska przyznała, że osiągnęliśmy postęp we wzajemnych stosunkach z Rosją" - przytacza słowa Pawlaka "Kommiersant".

Dziennik przekazuje, że "polski wicepremier odwołał się do argumentów, którymi dotąd operował Gazprom: wejście do gazociągu jamalskiego od strony Białorusi jest jedno i dlatego może tam być tylko jeden dostawca gazu; oprócz tego, magistrala ta została wybudowana zanim UE uchwaliła trzeci pakiet energetyczny, więc jego regulacje nie obejmują tego gazociągu". "Dlatego, jak wyjaśnił pan Pawlak, zostanie utrzymana dotychczasowa wielkość tranzytu i opłata za przesył gazociągiem jamalskim. Według niego, trzeba tylko uzgodnić formalne niuanse, które pozwolą dostosować porozumienie między Polską i Rosją w sprawie gazu do norm Unii Europejskiej" - relacjonuje "Kommiersant".

Gazeta wskazuje, że "w Moskwie z rezerwą przyjęto nieoczekiwaną zmianę w poglądach Warszawy na politykę energetyczną". "W Ministerstwie Energetyki Rosji potwierdzono, że trójstronne spotkanie odbędzie się w tym tygodniu, jednak komentarzy odmówiono" - wyjaśnia "Kommiersant". "W Gazpromie wypowiedziano się bardziej stanowczo - oświadczono, że koncern zgadza się na podpisanie dowolnych dokumentów tylko w ramach pakietowego porozumienia, wynegocjowanego na początku roku i pozwalającego kompleksowo, w sposób wzajemnie akceptowalny regulować wszystkie otwarte kwestie w sferze gazowej" - dodaje dziennik.

Cytując źródło w Gazpromie, "Kommiersant" informuje także, iż "EuRoPol Gaz gotów jest jak najszybciej podpisać z operatorem polskich gazociągów Gaz-Systemem kontrakt na usługi operatorskie obejmujące gazociąg Jamał-Europa na terytorium Polski; Gaz-System będzie wykonywać funkcje technicznego operatora polskiej części magistrali i odpowiadać za jej eksploatację".

Strona polska negocjuje z Rosją aneks do porozumienia międzyrządowego dotyczący zwiększenia dostaw gazu do Polski do 10,3 mld metrów sześciennych rocznie i wydłużenia ich do 2037 roku. Jego projekt uzgodniono po tym, gdy na początku 2009 roku surowiec przestał do Polski dostarczać rosyjsko-ukraiński pośrednik RosUkrEnergo (RUE). Podpisanie aneksu zostało wstrzymane na skutek wątpliwości ze strony Komisji Europejskiej, co do jego zgodności z prawem UE. KE zgłosiła zastrzeżenia m.in. co do ustalania taryfy za tranzyt rosyjskiego gazu przez Polskę i zarządzania gazociągiem jamalskim, który go transportuje.

Zdaniem analityka Michaiła Korczemkina, którego przywołuje "Kommiersant", "Polacy, jeśli chcą uniknąć kryzysu energetycznego w kraju, powinni jeszcze w tym roku znaleźć dodatkowo 2,5-3 mld m sześć. gazu". Właśnie ta okoliczność - zdaniem eksperta - "zmusza polskie władze do przyspieszenia rozmów z Rosją w sprawie zawarcia międzyrządowego porozumienia gazowego i pójścia na pewne ustępstwa".

PAP