Jak pisze "FTD", dotyczy to także dwojga obecnych eurodeputowanych, którzy zasiadali w poprzedniej KE: Polki Danuty Huebner oraz Belga Louisa Michela. "Pracują oni jako eurodeputowani i możliwe, że zgodnie ze statutem stracili prawo do przejściowych wynagrodzeń" - napisał niemiecki dziennik. Według gazety Huebner przekazała, że każdemu komisarzowi przysługują te pieniądze. Także służby prawne KE nie dopatrzyły się uchybień w obu tych przypadkach.
"FTD" opisuje również przypadki byłego komisarza ds. rynku wewnętrznego Irlandczyka Charlie McCreevy'ego, który krótko po odejściu z KE został członkiem rady nadzorczej tanich linii lotniczych Ryanair i według wyliczeń dziennika nadal otrzymuje z Brukseli ok. 11 tys. euro miesięcznie. Taką kwotę dostaje też były komisarz ds. rybołówstwa Joe Borg z Malty, który znalazł posadę w brukselskiej agencji lobbingowej Fipra. Na liście byłych komisarzy, który pobierają przejściowe wynagrodzenia są także szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini oraz prezydent Litwy Dalia Grybauskaite - informuje niemiecki dziennik.
System ostro krytykują niektórzy europosłowie. Ingeborg Graessle z niemieckiej chadecji zapowiedziała, że w przyszłym tygodniu zaproponuje komisji europarlamentu ds. kontroli budżetowej, by zamrozić środki na wynagrodzenia komisarzy na 2011 r. do czasu, aż nie zostanie zmieniony system wynagrodzeń przejściowych dla byłych członków KE.PAP