Włosi chcą oskarżyć serbskiego kibica o próbę dokonania masakry

Włosi chcą oskarżyć serbskiego kibica o próbę dokonania masakry

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister spraw wewnętrznych Włoch Roberto Maroni opowiedział się za tym, aby aresztowanego w Genui szefa serbskich pseudokibiców, którzy wywołali burdy na stadionie i doprowadzili do przerwania meczu eliminacji ME-2012, oskarżyć o "próbę dokonania masakry".
W wywiadzie dla dziennika "La Gazzetta dello Sport" minister podkreślił: "Prawda jest taka, że groziło nam drugie Heysel, a pozwolił tego uniknąć profesjonalizm naszych sił porządkowych". Mówiąc o 29-letnim szefie grupy serbskich pseudokibiców Ivanie Bogdanowie minister Maroni stwierdził, że "powinien on zostać oskarżony o próbę dokonania masakry". Jego zdaniem niewiele brakowało, aby powtórzyła się taka tragedia, jaka miała miejsce na stadionie w Belgii w maju 1985 roku, na którym przed finałowym meczem piłkarskiego Pucharu Europy zginęło 39 osób, w tym 32 Włochów.

Minister spraw wewnętrznych obronił forsowaną przez swój resort propozycję zapewnienia bezpieczeństwa na meczach poprzez wprowadzenie obowiązkowej w całym kraju "legitymacji kibica", na której znajdowałyby się wszystkie informacje o osobie wchodzącej na stadion. Niektóre włoskie kluby już zaczęły takie dokumenty wydawać. Nawiązując do obiekcji wobec tego rozwiązania, zgłaszanych przez UEFA i jej szefa Michela Platiniego, Roberto Maroni oświadczył: "mam ochotę powtórzyć UEFA i Platiniemu, kiedy mówi, że jest temu przeciwny: jeśli w Europie obowiązywałby system włoski, zakaz stadionowy oraz legitymacja, nic by się nie wydarzyło".

Podczas rozgrywek Serie A - dodał włoski minister - obowiązuje "surowy system filtrów". W opinii Maroniego w Genui "była liczebna, agresywna grupa, która coraz bardziej napierała utrudniając przesiew". "Wejście na stadion groziło tym, że zamieni się w masakrę" - ocenił włoski minister. Ponadto jego zdaniem system obowiązujący na genueńskim stadionie Marassi "nie pomaga", bo - jak zauważył - "nie ma strefy dostosowanej do wstępnego odsiewu, gdy warunki są krytyczne". Roberto Maroni zadeklarował gotowość przedstawienia informacji w parlamencie na temat wydarzeń w Genui.

PAP