Ministerstwo Gospodarki pracuje nad nowym sposobem wspierania odnawialnych źródeł energii - informuje "Rzeczpospolita". Planowane jest ograniczenie dotacji do zielonej energii. Firmy budujące farmy wiatrowe stracą część dopłat.
Z informacji gazety wynika, że resort proponuje organizowanie przetargów na dotacje do budowania takich elektrowni. Co więcej, ma być ustalana roczna pula nowych mocy, którym przysługiwać będzie dofinansowanie. Według planów, firmy które skorzystają z dofinansowania inwestycji, będą musiały potem sprzedawać zieloną energię po cenie rynkowej, czyli takiej jak pozostali producenci.
Obecnie polski system wsparcia odnawialnej energii należy do najdroższych w Europie. Elektrownie wiatrowe, wodne i na biomasę za każdą MWh dostają rynkową cenę energii - ok. 200 zł, a do tego certyfikat ekologiczny wart 270 zł. Taki system jest zbyt drogi - tylko w ubiegłym roku zielone certyfikaty kosztowały Polskę 2,5 mld zł. Dziś z kosztownego wsparcia odnawialnych źródeł energii wycofują się także inne kraje, m.in. Niemcy i Czechy.