Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie - Prokocimiu przeszczepili serce dwuletniej dziewczynce. Wcześniej reanimować trzeba było prof. Janusza Skalskiego, kierownika Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej USD, który przed operacją doznał rozległego zawału serca - informuje "Dziennik Polski".
Dwuletnia Zuzia, cierpiąca na ciężką niewydolność serca, od grudnia minionego roku żyła ze sztuczną komorą serca i czekała na dawcę. W środę Poltransplant z Gdańska poinformował, że ma serce dziecka do przeszczepu. Nie było czasu na przewiezienie dziewczynki do szpitala w Zabrzu, który specjalizuje się w takich zabiegach. W Krakowie-Prokocimiu rozpoczęły się przygotowania do operacji, pierwszej takiej w historii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego. Do Krakowa wyruszyli również specjaliści z Zabrza, którzy mieli asystować prof. Skalskiemu. Gdy lekarze szli na salę operacyjną prof. Skalski stracił przytomność i upadł. Z rozległym zawałem serca został przewieziony do szpitala Jana Pawła II. Jest już po operacji i wprowadzeniu stentów. Czuje się dobrze.
Przeszczepu serca u małej Zuzi dokonał zespół Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej przy współpracy specjalistów ze Śląskiego Centrum Chorób Serca oraz Krakowskiej Kliniki Chirurgii Serca, Naczyń i Transplantologii w Szpitalu im. Jana Pawła II. Transplantacja serca u dwuletniej Zuzi powiodła się. Dziecko po zabiegu czuje się dobrze.