Nawet kilku milionów złotych odszkodowania potrafią domagać się od inwestora właściciele sąsiednich posesji z tytułu strat, jakie ma im przynieść realizacja projektu - czytamy w "Parkiecie".
Bogata jest lista przyczyn, które mają doprowadzić do obniżenia jakości życia w związku z inwestycjami deweloperów. Znajdują się na niej m.in. zakorkowanie ulic, wzmożony hałas czy groźba uszkodzenia istniejących budynków.
Największy problem stwarzają jednak sąsiedzi, domagający się od deweloperów rzeczy niemożliwych, jak chociażby wstrzymanie inwestycji, ponieważ zasłoni ona piękny widok z okna. Są to, zdaniem cytowanych przez gazetę deweloperów, wyłącznie preteksty do wymuszenia na inwestorze wygórowanych odszkodowań. Ludzie są często zachęcani do występowania z roszczeniami przez wyspecjalizowane w tego rodzaju sporach kancelarie prawne lub doradców. Proceder prawnego blokowania inwestycji w nadziei na zawarcie ugody i zgarnięcie odszkodowania jest powszechny m.in. dlatego, że jest zgodny z prawem.