Mimo oficjalnej polityki "resetu" na linii USA-Rosja, Waszyngton jest sceptyczny wobec rządu rosyjskiego, wskazując m.in. na silną centralizację władzy w tym kraju i korupcję - pisze "New York Times", powołując się na depesze umieszczone na WikiLeaks.
W poufnych depeszach dyplomatycznych Rosja określana jest jako kraj "silnie scentralizowany, czasem brutalnie i niezmiennie cyniczny i skorumpowany", zaś Kreml tworzy "centrum konstelacji oficjalnych i półoficjalnych oszustw" - podał dziennik na swojej stronie internetowej.
W innej depeszy amerykańscy dyplomaci porównywali rosyjskich przywódców - prezydenta Dmitrija Miedwiediewa i premiera Władimira Putina - do bohaterów filmu "Batman i Robin". Miedwiediew to - według nich - Robin, a Putin - Batman. W udzielonym stacji CNN wywiadzie Putin odniósł się do tej ostatniej wiadomości, mówiąc, że gdyby okazała się prawdziwa, świadczyłaby o arogancji dyplomatów USA.
PAP