Telewizja CCTV w swoim głównym wydaniu wiadomości podgrzewała atmosferę towarzyszącą wizycie nadając długie fragmenty z ceremonii powitania, włącznie z odtworzeniem w całości hymnów obu państw. W relacji zdawkowo potraktowano jednak konferencję prasową, na której Hu był pytany o prawa człowieka w Chinach.
Mieszkańcy Pekinu pytani w sondach ulicznych byli zadowoleni z przyjęcie w Waszyngtonie ich przywódcy. - Chiny i USA nie są wrogami. Są to kraje, które muszą ze sobą współpracować. Chiny potrzebują USA do rozwoju i USA potrzebują Chin do rozwoju - przekonywał jeden z ankietowanych. Z kolei według wykładowcy z Uniwersytetu Pekińskiego Zhu Fenga szczera wymiana zdań pomiędzy Hu i Obamą na kontrowersyjne tematy, takie jak prawa człowieka, świadczy o dojrzałości relacji chińsko-amerykańskich.
PAP