Po raz pierwszy polski premier jedzie na szczyt UE ze stanowiskiem uzgodnionym z Niemcami, dowiedziała się "Gazeta Wyborcza". Chodzi o bezpieczeństwo energetyczne.
Oba kraje chcą, by najważniejsze dla bezpieczeństwa energetycznego projekty, np. interkonektory łączące kraje Unii, mogły być dofinansowane z budżetu UE. Interkonektory pozwoliłyby krajom, które z jakichś powodów nie mogłyby dostawać prądu czy gazu z dotychczasowego źródła, uzupełnić braki od sąsiadów.
Jeśli Warszawa i Berlin połączą siły, mogą pokonać niechęć Brytyjczyków i Szwedów do tego pomysłu, twierdzi "GW".
pap