Za przyjęciem zakazu, który obejmuje m.in. 1700 parków, 22 km plaż publicznych, place, w tym Times Square, i deptaki opowiedziało się w środę 36 członków rady miejskiej, a przeciw było 12. Burmistrz Michael Bloomberg ogłosił, że podpisze uchwałę, który wejdzie w życie trzy miesiące później. "Tego lata nowojorczycy, odwiedzający parki i plaże, będą mogli oddychać jeszcze czystszym powietrzem i przebywać na plażach, które nie będą pełne niedopałków" - powiedział Bloomberg po głosowaniu.
Przeciwnicy wprowadzenia zakazu utrzymują, że narusza on wolność jednostki. "Wprowadzając ograniczenia tego typu, idziemy w kierunku społeczeństwa totalitarnego" - powiedział radny Robert Jackson, który opisał siebie jako maratończyka i osobę niepalącą. Radna Gale Brewer, jedna ze zwolenniczek zakazu, ma nadzieję, że będzie on egzekwowany przez samych mieszkańców, którzy będą przypominać osobom palącym na plażach i w parkach, że jest to niezgodne z prawem.
Karę w wysokości 50 dolarów będą mogli nakładać pracownicy miejskiego departamentu parków (City Parks Department). Podobne zakazy obowiązują także m.in. w parkach w Los Angeles i parkach z placami zabaw w Chicago.
Władze Nowego Jorku popierają działania na rzecz poprawy zdrowia mieszkańców miasta, wprowadzając m.in. wymóg umieszczania w menu restauracji sieciowych informacji na temat ilości kalorii zawartych w jedzeniu. Burmistrz Bloomberg prowadził także kampanię w sprawie zmniejszenia zawartości soli w żywności.pap