Prawie połowa boisk, które zbadali kontrolerzy NIK ma usterki - ustaliła "Rzeczpospolita".
Według raportu, do którego dotarli dziennikarze gazety, Orliki to bardzo potrzebna inicjatywa. Dobrze, że takie obiekty powstają, jednak czasami ich budowa pochłania zbyt duże środki. Ponadto kontrolerzy mieli zastrzeżenia do jakości wykonania boisk.
Ustalonych norm nie spełniają ogrodzenia, zwłaszcza te za bramkami. Niektóre obiekty nie są przystosowane dla osób niepełnosprawnych. Zdarza się zmniejszenie ilości oświetlenia, zastrzeżenia budzą również w niektórych wypadkach materiały użyte do budowy. Ponadto wybrane Orliki pochłonęły wyższe, od zakładanych w projektach, koszty wykonania. NIK miał również obiekcje co do sposobu wykorzystania boisk. Są miejsca, gdzie brakuje trenerów i opiekunów.
Dotąd zbudowano 1284 boiska. To ok. 63 proc. z planowanych do oddania przed końcem 2012 r.