Księży z Komisji Majątkowej nie można oskarżyć o korupcję, nawet gdyby prokuratura zebrała na to dowody - twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna", powołując się na opinie ekspertów.
Dziesiątki milionów złotych straciły Skarb Państwa i samorządy w wyniku 11 orzeczeń Komisji Majątkowej, która zwracała mienie Kościołowi katolickiemu - doniósł szef CBA do prokuratora generalnego. W zawiadomieniu nie ma jednak mowy o korupcji, bo z analiz prawnych Biura wynika, że takich zarzutów nie da się postawić osobom duchownym - ujawnia gazeta.
Podobną opinię wyraża profesor Marian Filar z UMK w Toruniu. - Takie zarzuty byłyby trudne, a nawet niemożliwe do obrony przed sądem. Kodeks karny wylicza, kto jest funkcjonariuszem publicznym, i nie wymienia: "duchowny członek komisji" - przyznaje. Zdaniem prof. Piotra Kruszyńskiego, to rzeczywiście trudny problem i prawdopodobnie nie do obrony przed sądem.