John Galliano, brytyjski projektant pracujący dla Diora, ma przed sobą proces za antysemickie wypowiedzi i publiczną obrazę ludzi. Za słowa „kocham Hitlera” grozi mu do 6 miesięcy więzienia. Incydent miał miejsce w paryskim barze, podczas zakrapianego alkoholem wieczoru.
Galliano ma pojawić się w sądzie w Paryżu, gdzie usłyszy zarzut „publicznej zniewagi na podstawie rasy, etniczności lub religii", której rzekomo dokonał wobec kilku osób. Projektant przeprosił za swoje zachowanie i zadeklarował, że szuka pomocy - dziennikarze „The New York Times” dowiedzieli się, że przyjaciele przekonali Galliano do rozpoczęcia odwyku.
Do incydentu doszło w paryskiej dzielnicy Marais. Galliano wykrzykiwał antysemickie hasła do pary przechodniów. Policja twierdzi, że tego wieczoru wypił około dwóch butelek wina. Po tym wydarzeniu, w Internecie pojawił się film pokazujący jak Galliano mówi dwóm kobietom: „Kocham Hitlera. Ludzie tacy jak wy już by nie żyli. Wasze matki i pradziadkowie powinni być zagazowani".
Brytyjski projektant wydał ostatnio oświadczenie z przeprosinami za swoje zachowanie w każdej z tych sytuacji i powiedział, że „weźmie odpowiedzialność za swoje czyny i że jest świadomy tego, że musi dużo pracować nad odzyskaniem publicznego zrozumienia".
mk
Do incydentu doszło w paryskiej dzielnicy Marais. Galliano wykrzykiwał antysemickie hasła do pary przechodniów. Policja twierdzi, że tego wieczoru wypił około dwóch butelek wina. Po tym wydarzeniu, w Internecie pojawił się film pokazujący jak Galliano mówi dwóm kobietom: „Kocham Hitlera. Ludzie tacy jak wy już by nie żyli. Wasze matki i pradziadkowie powinni być zagazowani".
Brytyjski projektant wydał ostatnio oświadczenie z przeprosinami za swoje zachowanie w każdej z tych sytuacji i powiedział, że „weźmie odpowiedzialność za swoje czyny i że jest świadomy tego, że musi dużo pracować nad odzyskaniem publicznego zrozumienia".
mk