Hamas od 18 miesięcy poszukiwał Hiszama Saidaniego, lidera organizacji terrorystycznej Tawhid al-Dżihad, związanego z Al-Kaidą. Został aresztowany w domu, na terenie położonego w centrum Gazy obozu dla uchodźców al-Maazi. "Haarec" informuje, że akcja miała miejsce w tym tygodniu.
Ugrupowanie Saidaniego jest odpowiedzialne za ataki z 2004 roku na cele turystyczne na egipskim półwyspie Synaj, w których zginęło 19 osób. Wystrzeliwało także rakiety na teren Izraela. Według dziennikarzy "Haarec", Saidani nie stawiał oporu podczas zatrzymania.
Po zakończonej sukcesem akcji, siły bezpieczeństwa Hamasu zostały postawione w stan podwyższonej gotowości - w obawie, że ludzie Saidaniego będą chcieli wziąć odwet atakując lub porywając jednego z liderów Hamasu w Strefie Gazy.
Zatrzymanie Saidaniego jest poważnym ciosem dla Tawhid al-Dżihad, które w ostatnich miesiącach umacniało swoją pozycję w Gazie.
Hamas od pewnego czasu zwalcza komórki terrorystyczne powiązane z globalnym dżihadem spod znaku Al-Kaidy. W ubiegłym miesiącu został aresztowany lider innej grupy wchodzącej w skład siatki stworzonej przez Osamę bin-Ladena - Mahmud Taleb.
Stany Zjednoczone i Unia Europejska uznają Hamas za organizację terrorystyczną, ale władające Strefą Gazy ugrupowanie robi wiele, by udowodnić, że jego walka ma charakter narodowowyzwoleńczy i toczy się wyłącznie z Izraelem.
Władze w Gazie dają też do zrozumienia, że nie będą na kontrolowanym przez siebie terytorium tolerować żadnych grup zbrojnych posługujących się inną ideologią.
pap