Według informacji zamieszczonych w środowym wydaniu „New York Times”, amerykański rząd rozpoczął nowy sposób patrolowania terytorium Meksyku. W lutym Amerykanie zaczęli wysyłać nad meksykańskie terytorium bezzałogowe samoloty zbierające informacje o działaniach tamtejszych karteli narkotykowych.
Ta kontrowersyjna taktyka, budząca pytania czy suwerenność Meksyku nie jest naruszana, podobnież już zaczęła przynosić efekty i wzbogacać Pentagon o cenne informacje. Oprócz tego misje amerykańskich dronów nie są przeprowadzane wbrew woli meksykańskiego rządu, bo prezydenci Barack Obama i Felipe Calderon zgodzili się na prowadzenie takich działań podczas marcowego spotkania w Waszyngtonie.
Meksykański rząd zdecydował się pozwolić amerykańskim samolotom patrolować swoje terytorium, bo uznał to za lepsze wyjście niż zezwolić wysłanym przez Waszyngton antynarkotykowym siłom na wkroczenie i działanie na terenie państwa.
Od czasu rozpoczęcia przez prezydenta Calderona w 2006 roku wojny z handlarzami narkotyków, w Meksyku zginęło ponad 36 tysięcy osób.
Meksykański rząd zdecydował się pozwolić amerykańskim samolotom patrolować swoje terytorium, bo uznał to za lepsze wyjście niż zezwolić wysłanym przez Waszyngton antynarkotykowym siłom na wkroczenie i działanie na terenie państwa.
Od czasu rozpoczęcia przez prezydenta Calderona w 2006 roku wojny z handlarzami narkotyków, w Meksyku zginęło ponad 36 tysięcy osób.
kk