Pozbawione głowy ciało dziennikarza śledczego, nierzadko krytycznego wobec prezydentury Kuczmy, znaleziono pod koniec roku 2000 pod Kijowem. Rodzina i kręgi dziennikarskie od dawna podejrzewały, że w sprawę jest zamieszany Kuczma, czemu on sam zaprzeczał - przypomina "FT".
"Przejrzyste, uczciwie prowadzone śledztwo pozwalające byłemu prezydentowi na oczyszczenie swego imienia lub wymierzające mu odpowiednią karę, może uczynić zadość sprawiedliwości i zamknąć sprawę, która prześladowała Ukrainę od dziesięciu lat" - pisze "Financial Times". "To byłoby szczególnie ważne w kraju, gdzie rządy prawa są słabe nawet jak na poradzieckie standardy, w kraju zdominowanym przez niejasny kapitalizm oligarchiczny" - podkreśla dziennik. Wyraża jednak wątpliwość w takie rozwiązanie sprawy, wskazując, że nawet jeśli Kuczmie, który obecnie jest oskarżony "o nadużycie władzy", zostanie udowodniona wina, może uniknąć kary więzienia, gdyż zadziała zasada przedawnienia.
"Financial Times" pisze, że "samo właściwe prowadzenie procesu może wesprzeć zapewnienia prezydenta Janukowycza o determinacji w zwalczaniu korupcji i wprowadzaniu reform gospodarczych. Może też pomóc rozprawić się z krytyką, że podkopał swobody demokratyczne od kiedy znalazł się u władzy przed rokiem". "Jeśli poważnie myśli o przyjęciu wartości europejskich, ma przed sobą dużo roboty" - pisze dziennik i dodaje, że sprawie będą się pilnie przyglądać i UE i USA.
W innym artykule poniedziałkowy "FT" informuje, że w zespole obrońców Kuczmy będzie amerykański adwokat Alan Dershovitz - znany z udziału w wielu głośnych sprawach karnych, w tym z doradztwa w sprawie byłego futbolisty amerykańskiego OJ Simpsona oskarżonego o zabicie żony i jej przyjaciela.
PAP