Uważa ona, wraz z innymi ekspertami Rady, że w śledztwie przeciwko Magnitskiemu popełniono na każdym etapie postępowania mnóstwo czynów sprzecznych z prawem. Ocenia, że twerski sąd rejonowy podjął decyzję o aresztowaniu Magnitskiego, nie mając wystarczających podstaw prawnych. Kolegium moskiewskiego sądu, do którego zwrócili się obrońcy Magnitskiego, nie uwzględniło żadnych przedstawianych przez nich okoliczności i utrzymało decyzję o aresztowaniu w mocy. Następnie sądy pierwszej i drugiej instancji nie wzięły pod uwagę stanu zdrowia oskarżonego ani żadnych dowodów obrony. Morszczakowa zwracała też uwagę, że zarzuty przeciwko prawnikowi dotyczące uchylania się od płacenia podatków nie opierały się na faktach.
William Browder, założyciel i szef Hermitage Capital Management, która zainwestowała w Rosji 4 mld dolarów, twierdził po zatrzymaniu Magnitskiego, że trafił on do aresztu pod zarzutem oszustw podatkowych, bo zeznał, że oficerowie milicji uczestniczący w dochodzeniu przeciwko funduszowi nielegalnie przejęli jego rosyjskie filie. Prawnik zeznał, że dzięki temu milicjantom udało się wyłudzić od państwa zwrot 230 mln dolarów opłaconych przez przejęte firmy podatków.
Eksperci Rady podkreślali, że mimo wyraźnego konfliktu interesów ci sami oficerowie milicji wchodzili w skład grupy prowadzącej śledztwo przeciwko Magnitskiemu. Zdaniem ekspertów występowały też sprzeczności pomiędzy dokumentami ze śledztwa a dokumentami przedstawionymi sądowi. Przewodniczący prezydenckiej Rady Siergiej Fiedotow powiedział agencji Reutera, że Rada jeszcze bada sprawę Magnitskiego i odmówił komentarzy na temat publikacji "Wiedomosti".
37-letni Magnitski zmarł 16 listopada 2009 roku po prawie rocznym pobycie w więzieniu na Butyrkach. Jego obrońcom powiedziano, że przyczyną zgonu była przepuklina przewodu pokarmowego. Tymczasem zarówno oni, jak i sam Magnitski kilkakrotnie składali wcześniej skargi, że odmawia się mu leczenia na zapalenie trzustki, którego się nabawił po zatrzymaniu w 2008 roku. Przed aresztowaniem prawnik cieszył się bardzo dobrym zdrowiem. Wskutek licznych protestów w Rosji i na świecie prezydent Dmitrij Miedwiediew polecił Radzie zająć się tą sprawą, a także sprawą siedzącego w więzieniu od 2003 roku potentata finansowego Michaiła Chodorkowskiego.
PAP