Stroem Melin podkreśla, że Szwecję i Polskę łączy wspólny projekt Partnerstwa Wschodniego, a podpisana w środę przez szefów MSZ obu krajów w Warszawie deklaracja o współpracy politycznej mówi m.in. o woli dalszego rozszerzania UE. Publicystka wymienia także obszary, w których Szwecja i Polska mają odrębne poglądy. Zalicza do nich różnice w podejściu do polityki rolnej UE oraz budżetu Unii. Jej zdaniem oba kraje mają także inne doświadczenia w relacjach z Rosją.
Bardzo pozytywnie o wizycie pary królewskiej w Polsce oraz delegacji rządowej i biznesowej pisze też publicysta dziennika "Svenska Dagbladet" Claes Arvidsson. Według niego współczesne "stosunki między obu krajami są na wysokim poziomie", co jest możliwe dzięki "osobistej chemii", czyli przyjacielskim stosunkom, jakie łączą szefa szwedzkiej dyplomacji Carla Bildta i polskiego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. W ociepleniu relacji szwedzko-polskich publicysta dostrzega także rolę proeuropejskiego - jak podkreśla - premiera Donalda Tuska.
W komentarzu Arvidsson przypomina wspólną historię, pisze o łupach wojennych z okresu potopu szwedzkiego (1655-1660) przechowywanych w szwedzkich muzeach oraz pomocy, jakiej Szwedzi udzielili polskiej opozycji podczas stanu wojennego.
PAP