Dwa tygodnie temu delegacja irańskiej policji odwiedziła Damaszek - pisze "L'Express" dodając, że Iran chce wysłać swoje specjalne jednostki bezpieczeństwa odpowiedzialne za tłumienie rebelii.
Według źródeł dyplomatycznych, w stolicy Syrii pojawiły się oddziały irańskiej Gwardii Rewolucyjnej prowadzonej przez generała Ahmad Reza Radan. Postać przywódcy tej formacji jest dobrze znana - podkreśla gazeta. To Radan jest odpowiedzialny za prowadzenie więzienia Kahrizak w Teheranie, gdzie latem 2009 torturowano a nawet zabijano setki opozycjonistów reżimu.
Według "L'Express", wyniki wizyty irańskich policjantów w Damaszku są zauważalne. Tłumienie buntu w Syrii stało się o wiele silniejsze. „Metoda irańska" jest prosta: nie strzelać do tłumu, tylko aresztować pojedynczych manifestujących i następnie torturować ich w więzieniach. Taktyka specjalnych jednostek Iranu to unikanie widocznego rozlewu krwi i skuteczne terroryzowanie rebeliantów.
MK