Dziennik przywołuje m.in. przypadek Syrii. "Obama po raz pierwszy publicznie odniósł się do masakry w Syrii, mówiąc że (przywódca tego kraju) Baszar el-Asad wybrał »drogę mordowania« i słusznie wzywając do »poważnego dialogu w celu przyspieszenia demokratycznych zmian«. Jednak sugestia, że Asad wciąż może »kierować procesem przemian« jest mało wiarygodna" - ocenia waszyngtońska gazeta. "Alternatywa Obamy dla Asada, że powinien »usunąć się z drogi« powinna być jedyną ofertą" - podkreśla "WP".
Gazeta ocenia, że plan amerykańskiej pomocy gospodarczej dla Egiptu i Tunezji "wygląda na konkretny i uzasadniony". "Wydaje się - pisze "WP" - że administracja jest przygotowana, by naciskać na arabskie reżimy, aby przyjęły politykę gospodarczą sprzyjającą sprawdzonej formule wolnego rynku, handlu i prywatnej przedsiębiorczości".
PAP