Arabowie zbudują demokrację za pieniądze dyktatorów?

Arabowie zbudują demokrację za pieniądze dyktatorów?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wyzwolone państwa arabskie potrzebują pieniędzy, aby stworzyć podstawy państwa demokratycznego. Odzyskanie fortun wywiezionych przez dyktatorów to jedyna forma pomocy, jakiej obecnie może udzielić im Zachód, który nie ma środków na drugi Plan Marshalla.
Odzyskiwanie przywłaszczonych sobie przez dyktatorów pieniędzy jest przewidziane w prawie międzynarodowym. Pierwszym z ważniejszych dokumentów w tym zakresie była Konwencja OECD o zwalczaniu korupcji wśród zagranicznych funkcjonariuszy z 1997 r. W 2003 r. przyjęto Konwencję Narodów Zjednoczonych Przeciw Korupcji (tzw. konwencja Merida, od nazwy miasta, w którym ją przyjęto). Zaznaczono w niej, że odzyskiwanie i zwrot majątku zdobytego w sposób nielegalny (przestępczość zorganizowana, korupcja, narkotyki) jest jedną z naczelnych zasad prawa międzynarodowego. Do prawa wprowadzono też wówczas pojęcie "osoby politycznie eksponowanej". Określenie polityka tym mianem ma na celu ostrzeżenie instytucji finansowych i ułatwienie im dostępu do informacji na temat pochodzenia jego środków pieniężnych. Jeżeli zachodzi podejrzenie, że osoba politycznie eksponowana posiada nielegalne dochody, banki mogą zwrócić się do specjalnych grup nadzoru, takich jak FATF (ang. Financial Action Task Force) – Grupa Specjalna ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy. Organizacja ta pomaga m.in. walczyć z praniem brudnych pieniędzy i z finansowaniem terroryzmu.

Grupy G8 i G20 od dawna nawołują do walki z korupcją i odzyskiwania pieniędzy zdobytych nielegalnie. Jak dotąd jednak osiągnięcia w tym zakresie były niewielkie. Temat powrócił w listopadzie 2010 r., gdy ONZ, UE i Francja zdecydowały się zamrozić aktywa prezydentów Ben Alego, Mubaraka i Gbagbo. Jednak odzyskanie ich fortun nie będzie łatwe, bo nadal nie udało się dokładnie ustalić gdzie prezydenci je ukryli. Istnieją podejrzenia, że majątek prezydenta Ben Alego może znajdować się w Argentynie, w Dubaju, na Malcie i we Francji. Nadal jednak nie ma pełnej listy dóbr, które do niego należały. Jej stworzenie utrudniają firmy i instytucje finansowe, które nie ujawniają tożsamości klientów. Sama Unia Europejska, która przecież walczy z praniem brudnych pieniędzy, jest strefą gospodarczą  w  której znajduje się najwięcej rajów podatkowych (m.in. Liechtenstein, Monaco, Gibraltar). Ponadto państwo, w którym ukryto majątki może odrzucić roszczenia rządów, którym je skradziono, jeżeli nie dowiodą, że dobra nabyto w sposób nielegalny.

W 2010 r. w Paryżu odbyło się Międzynarodowe Forum na temat odzyskiwania skradzionych dóbr. Stwierdzono wtedy, że zamrażanie aktywów i odzyskiwanie dóbr objęło zaledwie 2 procent wszystkich nielegalnie zdobytych majątków. Obalenie arabskich dyktatorów może być dla Zachodu szansą na polepszenie tego wyniku, a także na pokazanie w jakim stopniu pieniądze dyktatorów są w stanie pomóc rodzącym się demokracjom.

ab