O śmierci 34-letniego mężczyzny, który na początku kwietnia w ciężkim stanie zostali przewieziony do szpitala, gdzie zmarł, lokalna prasa ledwie napomknęła. Następnie w połowie kwietnia koło stadionu piłkarskiego znaleziono zwłoki 50-letniego Polaka. Ósmy bezdomny zmarł w pomieszczeniu z bankomatem. - Na pomoc bezdomnym nie brakuje pieniędzy, ale woli politycznej - ocenił przedstawiciel organizacji pozarządowej, Eloy Cuadra. - Jak to możliwe, aby dochodziło do tylu przypadków śmierci bezdomnych, jeżeli miejski Instytut Pomocy Społecznej (IMAS) dysponuje budżetem w wysokości 11 mln euro - dodał.
Rząd Santa Cruz de Tenerife bronił swoich pracowników społecznych. - Nie można siłą zmusić obywatela do opuszczenia ulicy, to wbrew konstytucji - argumentował Ignacio Gomez z IMAS.
PAP