Wywiad Żukowa nie był pierwszą publikacją "Komsomolskiej Prawdy", w której ustami tego historyka zanegowano odpowiedzialność Stalina i NKWD za mord na polskich oficerach. Podobny materiał ukazał się na łamach gazety w maju 2009 roku.
Lebiediewa nie pozostawiła suchej nitki na wypowiedziach swojego kolegi. Zauważyła m.in., że Główna Prokuratura Wojskowa (GPW) FR, która w latach 1991-2004 prowadziła śledztwo w sprawie Katynia, ani razu nie zasugerowała, że Polaków w Katyniu, Charkowie i Kalininie mogła rozstrzelać strona niemiecka. Rosyjska historyk przypomniała przy tym, że grupa śledcza GPW zbadała ogromną liczbę dokumentów i przesłuchała wielu funkcjonariuszy dawnego NKWD różnych szczebli, w tym szefa Zarządu ds. jeńców wojennych Piotra Soprunienkę i szefa NKWD w obwodzie kalinińskim Dmitrija Tokariewa.
73-letni Żukow w przeszłości pracował w Państwowym Muzeum Historycznym w Moskwie. Kierował też redakcją historii ZSRR w wydawnictwie Radzieckiej Encyklopedii. Jest autorem kilku monografii i setek publikacji, poświęconych historii ZSRR z okresu 1920-1950.
PAP