Cytowani przez gazetę komentatorzy sądzą, że wynik głosowania w greckim parlamencie jedynie opóźnia to, co i tak nieuchronne. Niektórzy mają wątpliwości, czy rząd w Atenach zdoła wprowadzić w życie działania uchwalone przez parlament, inni przekonani są, że nie obejdzie się bez porozumienia z największymi wierzycielami i prywatnymi bankami w sprawie restrukturyzacji i prolongaty długu.
"Niewypłacalność Grecji jest prawdopodobna bez względu na to, co się w tej sprawie robi (lub mówi). Politycy i inwestorzy muszą pogodzić się z tym niewygodnym faktem i podejść do niego w sposób planowy" - ostrzegła z kolei gazeta "Financial Times".
"Sukces strategii greckiego rządu w średnim okresie zależy od prywatyzacji majątku państwowego na sumę 50 mld euro, co jest mało prawdopodobne. Zdolność rządu do wprowadzenia w czyn pakietu oszczędnościowego także jest wątpliwa: głosowaniu w parlamencie towarzyszyły burzliwe uliczne protesty i zapach gazu łzawiącego" - dodaje komentarz.
O stosunku Brukseli do Grecji gazeta napisała, że UE "domagała się od rządu w Atenach zrobienia tego, co niemożliwe po to, by zapobiec temu, co nieuchronne".
pap