Według rosyjskiej gazety, "informacja o przejmowaniu prezydencji przez kraj wschodnioeuropejski tradycyjnie wywołuje pewien niepokój w Starej Europie". "Izwiestija" wyjaśniają, że "nowi Europejczycy są bardzo niespokojni".
Dziennik podaje, że "aby rozwiać obawy Europejczyków, premier Polski Donald Tusk w przededniu 1 lipca opowiedział w Sejmie o priorytetach nowego przewodniczącego" w Radzie Unii Europejskiej. "Nowyje Izwiestija" przekazują, że wśród polskich priorytetów znalazła się polityka energetyczna i ochrona rynku wewnętrznego UE. "Z nowinek, które Warszawa obiecuje zjednoczonej Europie, jest jedynie z lekka zapomniany program Partnerstwa Wschodniego" - informuje gazeta, wyjaśniając, że "jest to zainicjowany trzy lata temu przez Szwecję i Polskę plan zbliżenia do wstąpienia do Unii Europejskiej krajów byłego ZSRR, przede wszystkim Ukrainy i Gruzji".
"Plan ten bardzo szybko odszedł w przeszłość. W tym samym roku jego główny sponsor - Szwecja poinformowała, iż nie ma pieniędzy na jego finansowanie. Ostatecznie Partnerstwo Wschodnie pogrzebała wojna w Osetii Południowej i porażka Wiktora Juszczenki w wyborach prezydenckich" - piszą "Izwiestija".
Dziennik wskazuje, że "teraz Polacy zamierzają tchnąć nowe życie w ten projekt, a jednocześnie przyczynić się do przyjęcia do UE Chorwacji - kraju, w którym ostatnimi czasy nasiliły się antyeuropejskie nastroje". "Izwiestija" oceniają również, że "jeśli oba te projekty uda się zrealizować, to nie będzie to wyłączną zasługą Polaków".
pap