Teraz, po uwolnieniu Strauss-Kahna z aresztu domowego i po podważeniu wiarygodności oskarżającej go pokojówki, Francuzi zaczynają głośno krytykować system sprawiedliwości w USA, jego brutalny i karnawałowy charakter podporządkowany mediom. „Le Monde" otwarcie pisze o medialnym skazaniu Strauss-Kahna jeszcze przed wyrokiem sądowym. Noëlle Lenoir, francuski była minister spraw zagranicznych, powiedziała, że wielu Francuzów poczuło się dotkniętych. - Cały ten amerykański cyrk medialny zaczął posługiwać się wyraźnie antyfrancuskim tonem – stwierdziła Lenoir.
Dominique Moïsi, analityk stosunków francusko-amerykańskich, również zauważył we Francji odrodzenie silnych nastrojów wrogości wobec Ameryki. - Sprawa czyni wiele złego dla wizerunku USA i odnawia bardzo negatywne stereotypy z przeszłości – mówi Moïsi. Francja i USA, mimo, że były w silnej koalicji w czasach zimnej wojny, od zawsze różniły się w kwestii prawa karnego. Moïsi twierdzi, że w Europie istnieje przekonanie, iż kraj nie może uważać się za w pełni cywilizowany, jeśli podtrzymuje karę śmierci. W obliczu tej oceny, dla Francuzów USA są niebezpiecznym krajem, którego policja i media zrobiły wszystko by upokorzyć i społecznie naznaczyć Strauss-Kahna.
MK