Według "Sunday Timesa", należącego do tego samego koncernu prasowego co "NotW", sześciu dziennikarzy tabloidu, których policja chce przesłuchać, ochraniało Glenna Mulcaire'a - prywatnego detektywa zatrudnionego przez gazetę z gażą ponad 100 tys. funtów rocznie, który włamywał się do skrzynek głosowych. Aresztowanie grozi także trzem innym dziennikarzom "NotW", którzy wiedzieli o działalności Mulcaire'a, oraz trzem policjantom, którzy mieli przyjmować łapówki w łącznej wysokości ok. 120 tys. funtów w zamian za przekazywanie gazecie tajnych wiadomości wykorzystywanych następnie w sensacyjnych doniesieniach prasowych.
Mulcaire został aresztowany i przesłuchany przez policję w piątek. Wśród sześciu dziennikarzy, którzy mieli go chronić, wymienia się m. in. Clive'a Goodmana, byłego dworskiego korespondenta "NotW", który w 2007 r. wraz z Mulcaire'm został skazany na karę kilku miesięcy pozbawienia wolności za podsłuchiwanie rozmów personelu dworu królewskiego. Policyjne śledztwo z lat 2005-07, które doprowadziło do skazania Mulcaire'a i Goodmana, obecnie uważane jest za niewystarczające. Policja ograniczyła się wówczas tylko do sprawy podsłuchiwania członków rodziny królewskiej. Asystent komisarza metropolitarnej policji John Yates wyraził w sobotę ubolewanie z tego powodu. Stwierdził zarazem, że gdyby "NotW" w większym zakresie współpracował z policją, to do obecnego skandalu by nie doszło. Yates oskarżył gazetę o tuszowanie podsłuchów.
"Sunday Times" twierdzi, że w 2007 r. "NotW" prowadził własne dochodzenie w sprawie afery podsłuchowej, które ustaliło, że praktyka była szeroko rozpowszechniona. Ustalenia z tego dochodzenia przekazano policji dopiero teraz.
Obecnie, gdy dzięki rewelacjom "Guardiana" okazało się, że ofiarami podsłuchów "NotW" były osoby prywatne, m. in. krewni żołnierzy poległych w Iraku i Afganistanie oraz ofiar głośnych mordów, premier David Cameron zarządził dwa dochodzenie. Jedno z nich ma zbadać rolę policji, a drugie etykę mediów i zalecić zmiany w systemie regulacji rynku mediów. Niektórzy komentatorzy sądzą, że afera podsłuchowa może wywołać napięcia w koalicji rządzącej, ponieważ konserwatywny minister Jeremy Hunt zgodził się wstępnie na przejęcie przez koncern Murdocha telewizji BSkyB, a liberalny minister Vince Cable był temu zdecydowanie przeciwny. Niewykluczone, że ostateczna decyzja, która w tej sprawie ma zapaść w nadchodzącym tygodniu, zostanie opóźniona w razie zarządzenia dochodzenia.pap