Premier Japonii, Naoto Kan, po raz pierwszy określił oficjalnie ile może zająć naprawianie szkód w elektrowni jądrowej Fukushima. Po potężnym trzęsieniu ziemi i fali tsunami, Japończycy będą potrzebować nawet kilkadziesiąt lat by przywrócić Fukushimę do właściwego i bezpiecznego stanu.
W czasie sobotniego wystąpienia, Naoto Kan, określił również warunki postępowania w najbliższych latach. Środki bezpieczeństwa jakie wprowadzono w efekcie awarii reaktorów należy utrzymać w Japonii jeszcze przez co najmniej 10 lat.
mk
Goshi Hosono, japoński minister do spraw kryzysu nuklearnego, oświadczył, że firma Tokyo Electric Power stworzyła specjalny system chłodzenia reaktorów centrali. Przed podjęciem jakichkolwiek dalszych kroków, system będzie działał w Fukushimie do stycznia 2012 roku. Hosono zaznaczył również, że całkowite opanowanie sytuacji będzie możliwe tylko dzięki współpracy z ochotnikami technicznymi pracującymi w elektrowni.
Wystąpienie premiera japońskiego rządu było pierwszym przedstawieniem szczegółowego harmonogramu sprzątania Fukushimy łącznie z przewidywanym okresem prac. Dotychczas Naoto Kan wypowiadał się jedynie w sytuacjach podwyższonego ryzyka w elektrowni.mk