Jak wyliczyła "Marca", był to jego dziesiąty hat-trick w barwach hiszpańskiej drużyny. Wcześniej co najmniej po trzy gole zdobył w spotkaniach z Realem Mallorca, Racingiem Santander, Athletic Bilbao, Levante, Villarreal, Malagą, Sevillą, Getafe i Realem Saragossa. W poprzednim klubie - Manchesterze United (2003-2009) - popisał się tylko jednym hat-trickiem.
Powody do radości miał również Raphael Varane, który wpisał się na listę strzelców w 67. minucie (na 4:2). Francuz miał 18 lat i 152 dni. W historii madryckiego klubu byli tylko trzej piłkarze młodsi od niego (sami Hiszpanie), którzy zdobyli bramki: Alberto Rivera Pizarro (17 lat i 111 dni), Raul Gonzalez (17 lat i 131 dni) i Jesus Herrera (18 lat i 134 dni).
Bliski zapisania się w historii Realu, ale z zupełnie innego powodu, był gracz... Rayo Vallecano Michu. Zdobył gola już w 15. sekundzie sobotniego meczu. W listopadzie 1997 roku "Królewscy" stracili bramkę trzy sekundy szybciej, a jej autorem był Jose Ziganda z Athletic Bilbao (rezultat 1:1; wyrównał Fernando Morientes).
Do tej pory Real Madryt tylko raz przegrał w lidze z lokalnym rywalem - 1:2 w styczniu 1996. Bramkę dla hiszpańskiego potentata strzelił Raul, a obie dla przeciwników Guilherme. Po tej potyczce pracę stracił argentyński trener Jorge Valdano.
W tabeli Primera Division prowadzi Real Betis Sewilla (w poniedziałek gra z Getafe) 12 pkt przed Barceloną (5:0 z Atletico Madryt; hat-trick Lionela Messiego), Sevillą po 11 oraz Realem Madryt i Valencią po 10.pap