Faworytami w tej dziedzinie są główni uczestnicy arabskich przewrotów, które doprowadziły do upadków reżimów w Tunezji, Egipcie i Libii. Historyk Asle Sveen sugeruje, że nagrodę może zdobyć tunezyjska bloggerka, Lina ben Mhenni, która prowadziła chronologiczny zapis wydarzeń w Tunezji, dostarczając w ten sposób informacji szerokiej społeczności i rozszerzając ideę „arabskiej wiosny". W podobnym tonie mówi się o Israa Abdel Fattah i założonym przez nią Ruchu 6 kwietnia, który wspierał bezkrwawe rozwiązanie w Egipcie.
Dziedzinę literatury również może zdominować arabski świat. Nicklas Björkholm, szef dużej księgarni w centrum Sztokholmu, zwraca uwagę na Adonisa: „To jest niezaprzeczalnie czas Arabów, nadszedł więc moment docenienia również ich poezji". Ali Ahmad Saïd Esber, syryjski poeta mieszkający we Francji i tworzący pod pseudonimem Adonis, napisał w czerwcu tego roku otwarty list do prezydenta Bachara el-Assada by sprzeciwić się krwawym represjom w Syrii. Niektórzy jednak twierdzą, że Akademia nie uhonoruje artysty, który jest tak aktywnie zaangażowany w obecne problemy polityczne.Komitet noblowski z pewnością chce uciec od jednego bieżącego wydarzenia na arenie światowej – kryzysu. Nagroda w dziedzinie ekonomii raczej nie zostanie oddana w ręce walczących obecnie z krachem, ponieważ jest za wcześnie by oceniać skuteczność ich działań. Nowy przewodniczący komisji, Per Krusell, powiedział: „Oceniamy działanie długotrwałe, które przetrwa wiele zawirowań na arenie globalnego rynku. Musi minąć zatem wiele czasu od wprowadzonych rozwiązań ekonomicznych do przyznania nagrody".
mk