Mniej napadów i zabójstw, a więcej oszustw odnotowuje stołeczna policja. Coraz częściej celem rabusiów są konta bankowe - informuje "Życie Warszawy".
Z najnowszych danych dotyczących przestępstw popełnianych w stolicy wynika, że bardziej niż brutalnych przestępców powinniśmy się obawiać oszustów. W ciągu dziewięciu miesięcy tego roku policja odnotowała dziesięć razy więcej przestępstw gospodarczych niż bójek i pobić. Spadła też liczba zabójstw i napadów z bronią w ręku. - Przestępstwa gospodarcze są zagrożone niższa karą niż te kryminalne - wyjaśnia Leszek Czaplicki, naczelnik wydziału zwalczającego przestępczość gospodarczą w KSP. - Zorganizowane grupy przestępcze coraz częściej decydują się na wyłudzenie VAT czy kredytów - dodaje policjant. Mnożą się również oszuści, którzy wyłudzają pieniądze za pomocą portali aukcyjnych, a także podszywając się pod bliskich ofiar. - Często mamy też do czynienia z fałszowaniem znaków towarowych, np. ubrań, butów, papierosów - przyznaje Maciej Karczyński, rzecznik komendanta stołecznego policji.
Choć z danych wynika, że spada liczba najpoważniejszych przestępstw kryminalnych, to jednocześnie rośnie liczba kradzionych samochodów. Najpopularniejsze są pojazdy japońskich marek. - Biorąc pod uwagę liczbę i wykrywalność wszystkich przestępstw, stolica zajmuje drugie miejsce po województwie dolnośląskim. Na tle kraju wypada bardzo dobrze - twierdzi jednak Karczyński.