W ofercie BGŻ Optima nie ma zwykłego ROR-u, instytucja nie wydaje też kart i nie udziela kredytów. - Nie aspirujemy do przejmowania finansów naszych klientów w całości, wystarczą nam ich oszczędności. Nie musimy być dla nich podstawowym bankiem - tłumaczy Piotr Grzybczak, który w BGŻ odpowiada za projekt Optima.
Optima licytuje wysoko. Na lokacie jednodniowej oferuje aż 6,48 proc., a że jest to depozyt bez podatku, zysk wyniesie tyle, ile 8 proc. na zwykłej lokacie - to zdecydowanie najlepsza lokata na rynku. Do tego Optima dorzuci konto oszczędnościowe z oprocentowaniem 4,6 proc. i zestaw najróżniejszych lokat terminowych.
Wejść do BGŻ Optima ma być hiperłatwo. Umowę będzie się zawierało bezpośrednio na stronie internetowej, bez podpisów, kurierów i wymiany dokumentów. Klient wypełni formularz i kliknie ikonę z podpisem. Bank będzie weryfikował zgodność danych, prosząc o przelanie symbolicznej kwoty na założone konto. Nowy bank ze stajni BGŻ ma ambicję w ciągu dwóch i pół roku pozyskać co najmniej 100 tys. klientów oraz 2,5 mld zł oszczędności.