Według informacji "Sueddeutsche Zeitung" propozycje KE przewidują, że wkrótce kraje eurolandu przygotowywałyby plany budżetowe "zgodnie ze wspólnym harmonogramem i jednolitymi regułami". KE chciałaby mieć wgląd do narodowych planów budżetowych dwa razy do roku: najpierw przed 15 kwietnia oraz przed 15 października każdego roku, zanim zostaną ostatecznie uchwalone. Wprawdzie nie istniałby formalny wymóg uzyskania zatwierdzenia budżetu od Brukseli, ale KE miałaby prawo wyrażać publiczną krytykę i żądać poprawek. - Chcemy poprawić funkcjonowanie strefy euro poprzez lepszą koordynację i wzmocniony nadzór nad budżetami - powiedział Rehn w rozmowie z "Financial Times Deutschland". Zdaniem komisarza na podstawie obowiązującego traktatu można pójść bardzo daleko w tej sferze. - Nie wykluczamy zmiany traktatu, ale potrzebna jest analiza, czego naprawdę potrzeba - zaznaczył. Zmian w traktacie UE, prowadzących do zaostrzenia dyscypliny finansowej w strefie euro, żądają Niemcy.
Propozycje większej kontroli i koordynacji polityk budżetowych są częścią pakietu, który Komisja Europejska ma przedstawić 23 listopada. Pakiet obejmuje także warianty wspólnych obligacji strefy euro. Niemcy są przeciwne euroobligacjom. Rehn wyraził jednak nadzieję, że rząd w Berlinie będzie gotów do "zasadniczej dyskusji" na ten temat. - Nam wszystkim chodzi o lepszy nadzór, bardziej zrównoważoną politykę finansową i trwały wzrost. To jest droga do poważnej dyskusji na temat obligacji stabilizacyjnych - podkreślił. - Pakiet, który przedstawimy w środę, powinien służyć jako most do lepszej przyszłości - dodał komisarz UE.
PAP, arb