Coraz mniej osób przyznaje się do pracy na czarno - wynika z najnowszych badań GUS-u, o których informuje "Gazeta Polska codziennie". W 1995 r. takich osób było prawie 2,2 mln, a w roku ubiegłym już tylko nieco ponad 730 tys.
"Szara strefa kurczy się z powodu światowego kryzysu" - wyjaśnia opisywane zjawisko GUS. Przedsiębiorcy, którzy szukają oszczędności, w pierwszej kolejności rezygnują z osób pracujących na czarno.
Dochody osób pracujących na czarno nie są zbyt wysokie. Według szacunków GUS-u w 2010 r. przeciętny dochód zatrudnionej nielegalnie osoby wynosił 700 zł i był o 10 proc. niższy od osiąganego rok wcześniej.