Szef MSZ Radosław Sikorski zaczął realizację programu oszczędności. Pierwsza poważna decyzja to przeprowadzka od stycznia ambasady RP w Algierii do budynku przedstawicielstwa Szwecji - informuje "Rzeczpospolita". Dziennik podkreśla, że to pierwszy tego typu przypadek w historii polskiej dyplomacji.
Resort poinformował, że adaptacja pomieszczeń w nowej siedzibie kosztowała niespełna 450 tys. euro, a ich wynajęcie prawie 180 tys. euro rocznie. Według nieoficjalnych informacji MSZ uważa, że przenosiny są tańsze od kupna nowej nieruchomości lub remontu budynku, w którym dotychczas mieściła się placówka.
W trakcie planowania przeprowadzki nie zabrakło jednak kontrowersji. Na początku 2010 r. Biuro Ochrony Rządu przekazało MSZ wątpliwości dotyczące zabezpieczeń nowej siedziby. - Chodziło m.in. o drzwi dzielące obydwie placówki. Ich zabezpieczenia nie spełniały standardów - tłumaczy osoba związana z BOR. Oficjalnie ani Biuro, ani MSZ nie chcą komentować tej sprawy.