Samorządy mają dość płacenia nauczycielom coraz wyższych pensji. Chcą, by robił to budżet państwa - pisze "Dziennik Polski".
W ostatnich dniach rząd ujawnił szczegóły budżetu państwa na 2012 r. Najbardziej zyskają nauczyciele, którzy znów dostaną podwyżki. Dotacja oświatowa dla gmin wzrośnie o blisko 1,8 mld zł. Samorządy nie mogą mieć jednak powodów do zadowolenia. - Te dodatkowe pieniądze w dużej mierze pochłoną podwyżki dla nauczycieli zaplanowane od 1 września 2012 r. - ubolewa Marek Olszewski, wójt gminy Lubicz i wiceprezes Związku Gmin Wiejskich.
W tym roku płace nauczycieli, których w Polsce mamy ponad 653 tys., wzrosły o 7 proc. W projekcie budżetu na przyszły rok zapisano kolejny 3,8-proc. wzrost. Pensje pochłoną zatem ponad 30,2 mld zł z 38 mld zł subwencji oświatowej przekazywanej samorządom z budżetu centralnego. To, co zostanie, musi wystarczyć samorządom na utrzymanie budynków szkół, remonty czy organizowanie dzieciom zajęć dodatkowych. Tymczasem finanse większości gmin w Polsce są w opłakanym stanie. W budżecie krakowskiej oświaty jest dziura sięgająca 200 mln zł. Oświata pochłania nierzadko ponad jedną trzecią ich budżetów, a subwencja zwykle pokrywa te wydatki jedynie w połowie.
W związku z trudną sytuacją gminnych budżetów Związek Gmin Wiejskich wystąpił z inicjatywą, by pensje dla nauczycieli wypłacano z budżetu państwa. Gminom pozostałoby utrzymanie szkół i inwestowanie w ich bazę. - Brak reakcji ze strony rządu na te postulaty będzie oznaczać pewną katastrofę finansową samorządów - ostrzegają przedstawiciele gmin wiejskich.