Dziennik "Kommiersant" poinformował, że przeżyli tylko ci członkowie załogi Kolskiej, którzy w chwili wypadku pełnili wachtę i przebywali na pokładzie. Zdołali oni o własnych siłach dostać się na holownik, który prowadził platformę. Gazeta podała też, że większość ofiar tragedii to wiertacze (operatorzy urządzeń wiertniczych, ich pomocnicy, operatorzy dźwigów i specjaliści od szybów), których podczas holowania w ogóle nie powinno było być na pokładzie platformy. Według "Kommiersanta", zabrano ich, gdyż organizatorzy operacji z nieznanych powodów zrezygnowali z wyczarterowania statku pasażerskiego.
Za przyczynę katastrofy Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej uznał wstępnie naruszenie zasad bezpieczeństwa przy holowaniu i zlekceważenie warunków pogodowych. Do tragedii doszło o godz. 9.24 czasu lokalnego (godz. 2.24 czasu moskiewskiego, godz. 23.24 czasu polskiego). Platforma była holowana z zachodniego wybrzeża Półwyspu Kamczackiego na południowo-wschodnie wybrzeże wyspy Sachalin. W nocy z soboty na niedzielę znalazła się w strefie silnego sztormu. Woda wybiła iluminatory i wdarła się do pomieszczeń dla załogi i wiertaczy. Zmyła też z pokładu szalupy i tratwy ratunkowe.
Kolskaja zatonęła w odległości około 200 km od Sachalinu. Spoczęła na głębokości ponad 1000 metrów. Akcję poszukiwawczo-ratowniczą utrudnia silny sztorm. Wysokość fali przekracza sześć metrów, a prędkość wiatru dochodzi do 20 metrów na sekundę. Temperatura wody wynosi 0 stopni Celsjusza.
pap