Kiedy umierają muzycy?

Kiedy umierają muzycy?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Amy Winehouse zmarła w wieku 27 lat, podobnie jak Kurt Cobain, Jim Morrison, Jimi Hendrix i Janis Joplin. Czy to wiek najbardziej niebezpieczny dla znanych i popularnych muzyków? "Badania tego nie potwierdzają, to dość powszechny mit" - czytamy w "British Medical Journal.

Pismo powołuje się na badania historii 1046 muzyków, których choć jeden album znalazł się na pierwszym miejscu brytyjskich list przebojów w latach 1956-2007. Spośród tych artystów nagłą śmiercią zmarło 71. Wyliczono, że jako dwudziesto- i trzydziestolatkowie umierają oni prawie trzy razy częściej niż inne osoby w tym samym wieku - jednak nic nie wskazuje na to, że znani muzycy najczęściej umierają w wieku 27 lat.

Określenie "Forever 27 Club", termin oznaczający wpływowych muzyków z gatunku rocka, bluesa i R&B, którzy zmarli w wieku 27 lat, pojawiło się w kulturze masowej po śmierci czterech muzyków: Briana Jonesa, Jimi'ego Hendrixa, Janis Joplin i Jima Morrisona, którzy zmarli w latach 1969-1971. Hendrix i Joplin odeszli w odstępie zaledwie kilku tygodni na skutek przedawkowania narkotyków - odpowiednio we wrześniu i październiku 1970 r. Jonesa, współzałożyciela i lidera "The Rolling Stones" w latach 1963-1965, znaleziono martwego w lipcu 1969 r. we własnym basenie. Do dziś nie wiadomo jakie były okoliczności jego śmierci. Z kolei Morrison zmarł w lipcu 1971 r. na zawał serca, prawdopodobnie po przedawkowaniu heroiny, którą, jak się spekuluje, pomylił z kokainą. Do "Forever 27 Club" należy także zmarły w kwietniu 1994 r. Kurt Cobain, lider, wokalista, gitarzysta i autor tekstów zespołu "Nirwana" (w 2003 r. sklasyfikowanego na 12 miejscu listy 100 najlepszych gitarzystów wszech czasów według magazynu "Rolling Stone"). Cobain popełnił samobójstwo strzelając sobie w głowę. Książka biograficzna "Heavier Than Heaven" przekonuje, że kilka tygodni po śmierci muzyka jego siostra twierdziła, że gdy Kurt był małym chłopcem, często mówił, że chciałby wstąpić do "Klubu 27".

Muzyków, których można byłoby włączyć do tego klubu jest znacznie więcej. Wikipedia wymienia 30 nazwisk nieco mniej znanych artystów, takich jak Mia Zapata, liderka The Gits, zamordowana w  1993 r., Levi Kereama, lider zespołu "Lethbridge" (w 2008 r. wyskoczył z  okna) czy Sean Patrick McCabe (w 2000 r. zadławił się wymiocinami po przedawkowaniu alkoholu). Listę zamyka Amy Winehouse, która zmarła w lipcu 2011 r. w wieku 27 lat na skutek przedawkowania alkoholu.

"British Medical Journal" przekonuje jednak, że obecnie muzycy nie umierają już tak wcześnie jak w latach 70-tych czy 80-tych, a to dzięki temu, że obecnie dostępne są lepsze leki i  metody leczenia osób, które przedawkowały narkotyki. Poza tym wielu muzyków zmieniło styl życia - dziś artyści bardziej dbają o swoje zdrowie niż ich poprzednicy z lat 70-tych XX w.

PAP