Szef SLD jest także pewny co do przyszłości koalicji rządzącej. - Jestem przekonany, że koalicja PO – PSL przetrwa pełne cztery lata. Ludowcy nie zdecydują się na wypchnięcie z koalicji. Oni już raz zostali wypchnięci i wiedzą, co to znaczy, jak bardzo jest to dolegliwe. Oczywiście muszą stroszyć piórka, marszczyć brwi. Ale to tylko pozory – podkreśla.
Miller określił również rolę Aleksandra Kwaśniewskiego w ramach Sojuszu. - Pan Kwaśniewski nie ma żadnego głosu w strukturach SLD. Bo nie jest członkiem Sojuszu. I nie uczestniczy w jego głosowaniach. A wyrażanie opinii byłego prezydenta nie bardzo przekłada się na wyniki głosowań. Aleksander Kwaśniewski popierał Ryszarda Kalisza w wyborze na szefa klubu. I co z tego? – pyta szef SLD.
Polityk skomentował także rozłam w PIS. - Jeżeli mam wybierać między Ziobrą a Kaczyńskim, to już wolę Kaczyńskiego. Bo dostrzegam w nim idee, programy, pasję. A u Ziobry widzę tylko cynizm i chęć odegrania się za wszelką cenę – ocenia Miller. - Gdyby Ziobro chciał spróbować swoich sił na serio, a nie tylko na niby, to powinien zrezygnować z mandatu w europarlamencie. I wtedy całkowicie zaangażować się w budowanie siły swej partii - dodaje Miller.