Regionalna izba obrachunkowa ostrzegła władze Częstochowy, że dopłacanie do zabiegów in vitro wprost z miejskiej kasy będzie nielegalne. Miasto ma na to 110 tys. zł w budżecie – informuje "Gazeta Wyborcza".
- Jeśli miasto zrealizuje zapis i wyda pieniądze, postąpi nielegalnie i naruszy dyscyplinę finansów publicznych. Nie obowiązuje tu zasada, że to, co nie jest zabronione, jest dozwolone. Musi istnieć przepis pozwalający wydać pieniądze na dany cel. W przypadku in vitro przepisu nie ma - wyjaśnia January Wójcik z delegatury RIO.
Miasto zapewnia, że nie ma zamiaru łamać prawa i szuka sposobu, by wydać pieniądze na in vitro zgodnie z przepisami.