Z sondażu OpinionWay, przeprowadzonego 16-17 kwietnia, wynika, że w pierwszej turze Sarkozy i Hollande idą łeb w łeb: na każdego z nich ma głosować 27,5 proc. respondentów. Na trzecim miejscu jest szefowa prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen (16 proc.), a następnie kandydat radykalnej lewicy Jean-Luc Melenchon (13 proc.) i centrysta Francois Bayrou (10 proc.).
W drugiej turze Hollande wyprzedza Sarkozy'ego o 10 pkt proc. (55 do 45 proc.). Na prawicy wybór niezdecydowanych może przenieść się z Le Pen na Sarkozy'ego, a na lewicy z Melenchona na Hollande'a, "stąd dynamika w drugiej turze może się zmienić" - tłumaczy szef badań OpinionWay.
Jeśli Sarkozy wyprzedzi w pierwszej turze Hollande'a, to 15 dni, które dzielą go od drugiej tury, mogą dać nowy impuls jego kampanii - zauważa "Le Figaro". Dziennik dodaje, że na lewicy niezdecydowani wahają się, czy "zagłosować tak, jak dyktuje im serce" - na Melenchona, czy z rozsądku - na Hollande'a.
Według "Le Figaro", na uwagę zasługuje Francois Bayrou, który ma najmniej zdecydowany elektorat; 31 proc. jego potencjalnych wyborców jeszcze może zmienić zdanie. Zdaniem Bruno Jeanbarta centrysta Bayrou to "oś centralna; jego elektorat może zasilić zarówno Sarkozy'ego, jak i Hollande'a" lub zabrać wyborców o poglądach zarówno prawicowych jak i lewicowych.
Wśród niezdecydowanych sporą część stanowią ludzie młodzi (40 proc. poniżej 35 lat); dla porównania wśród osób powyżej 65 lat niezdecydowani stanowią 15 proc. Bardziej niezdecydowane, na kogo głosować, są kobiety (36 proc.) niż mężczyźni (26 proc.).
Jean-Baptiste Garat pisze w "Le Figaro", że raczej nie ma wątpliwości, kto dostanie się do drugiej tury, pozostaje jednak pytanie, kto i z jakim wynikiem wygra pierwszą. Wstrzymanie się od głosu w pierwszej turze deklaruje 26 proc. ankietowanych. Badanie przeprowadzono na grupie 1064 dorosłych respondentów; margines błędu wynosi 3 pkt proc.
PAP