Hollande, Sarkozy, Le Pen? Co czwarty Francuz jeszcze nie wie

Hollande, Sarkozy, Le Pen? Co czwarty Francuz jeszcze nie wie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przed niedzielną pierwszą turą wyborów prezydenckich we Francji prawie jedna czwarta Francuzów (23 proc.) wciąż waha się, na kogo zagłosuje. Głos tych 6-8 milionów niezdecydowanych wyborców może być rozstrzygający - pisze francuski dziennik "Le Figaro".
"Rozpatrując zbliżone wyniki sondaży ubiegającego się o reelekcję prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego i socjalisty Francois Hollande'a w  pierwszej turze, wciąż może dojść do kilku zmian w dzień wyborczy" -  podkreśla szef badań OpinionWay Fiducial Bruno Jeanbart, cytowany w  czwartek przez "Le Figaro".

Z sondażu OpinionWay, przeprowadzonego 16-17 kwietnia, wynika, że w  pierwszej turze Sarkozy i Hollande idą łeb w łeb: na każdego z nich ma  głosować 27,5 proc. respondentów. Na trzecim miejscu jest szefowa prawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen (16 proc.), a  następnie kandydat radykalnej lewicy Jean-Luc Melenchon (13 proc.) i  centrysta Francois Bayrou (10 proc.).

W drugiej turze Hollande wyprzedza Sarkozy'ego o 10 pkt proc. (55 do  45 proc.). Na prawicy wybór niezdecydowanych może przenieść się z Le Pen na Sarkozy'ego, a na lewicy z Melenchona na Hollande'a, "stąd dynamika w  drugiej turze może się zmienić" - tłumaczy szef badań OpinionWay.

Jeśli Sarkozy wyprzedzi w pierwszej turze Hollande'a, to 15 dni, które dzielą go od drugiej tury, mogą dać nowy impuls jego kampanii -  zauważa "Le Figaro". Dziennik dodaje, że na lewicy niezdecydowani wahają się, czy "zagłosować tak, jak dyktuje im serce" - na Melenchona, czy z  rozsądku - na Hollande'a.

Według "Le Figaro", na uwagę zasługuje Francois Bayrou, który ma  najmniej zdecydowany elektorat; 31 proc. jego potencjalnych wyborców jeszcze może zmienić zdanie. Zdaniem Bruno Jeanbarta centrysta Bayrou to  "oś centralna; jego elektorat może zasilić zarówno Sarkozy'ego, jak i  Hollande'a" lub zabrać wyborców o poglądach zarówno prawicowych jak i  lewicowych.

Wśród niezdecydowanych sporą część stanowią ludzie młodzi (40 proc. poniżej 35 lat); dla porównania wśród osób powyżej 65 lat niezdecydowani stanowią 15 proc. Bardziej niezdecydowane, na kogo głosować, są kobiety (36 proc.) niż mężczyźni (26 proc.).

Jean-Baptiste Garat pisze w "Le Figaro", że raczej nie ma  wątpliwości, kto dostanie się do drugiej tury, pozostaje jednak pytanie, kto i z jakim wynikiem wygra pierwszą. Wstrzymanie się od głosu w pierwszej turze deklaruje 26 proc. ankietowanych. Badanie przeprowadzono na grupie 1064 dorosłych respondentów; margines błędu wynosi 3 pkt proc.

PAP