Premier, ministrowie, szef służby cywilnej, wojewodowie i ich zastępcy zarabiają często mniej od swoich podwładnych. Ale rząd nie ma planów podwyższenia płac, zamrozi natomiast wynagrodzenia urzędników do 2016 r. – donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Jak wylicza "DGP", zarobki ministrów są często na 20., a nawet 40. miejscu pod względem płac w urzędach.
Szefowa Kancelarii Senatu Ewa Polkowska przyznaje, że jedynym rozwiązaniem byłoby podwyższenie pensji osobom zajmującym kierownicze stanowiska w państwie m.in. ministrom, wojewodom. - Ale w czasach kryzysu nie zostałoby to dobrze przyjęte, dlatego premier nie zdecyduje się na podwyżki – dodaje.
Stały Komitet Rady Ministrów przyjął dokument w sprawie budżetu na 2013 r. Zakłada on zamrożenie płac urzędnikom na kolejne trzy lata, do końca 2015 r.