Nawet wyroki sądów nie powstrzymują firm przed wykorzystywaniem linii papilarnych pracowników do sporządzania ewidencji czasu pracy - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Z danych generalnego inspektora ochrony danych osobowych (GIODO) wynika, że robi tak aż 870 publicznych pracodawców, w tym urzędy, szpitale i samorządy.
Każdy pracodawca, który kontroluje czas pracy gromadząc informację o liniach papilarnych pracowników łamie prawo - uważa GIODO. Firma - w opinii generalnego inspektora ochrony danych osobowych - nie może przetwarzać danych biometrycznych pracowników, gdyż katalog tych, które mogą pozyskiwać na potrzeby zatrudnienia, jest zamknięty. Danych biometrycznych nie można gromadzić nawet w przypadku, gdy pracownik się na to zgodzi. Takie stanowisko prezentują też sądy administracyjne.
Tymczasem firmy ignorują te opinie. Pracodawcy prowadzą ewidencję za pomocą linii papilarnych, bo ani Państwowa Inspekcja Pracy, ani GIODO nie nakładają kar za wykorzystanie biometrii, a do sądów trafiły dotychczas zaledwie trzy takie sprawy.