Część pracy w Niemczech krytycznie ocenia reakcję rządów i instytucji UE na protesty wobec międzynarodowej umowy ACTA, którą 4 lipca odrzucił Parlament Europejski.
"Zgraja rzuciła się na ACTA i zwyciężyła" - napisał dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
"Godne politowania jest to, jak niemiecki rząd (w osobie minister sprawiedliwości Sabine Leutheusser-Schnarrenberger), niemiecki Bundestag i teraz także Parlament Europejski potulnieją wobec dezinformacji i zastraszania ze strony tej społeczności internetowej. Jeszcze gorsze jest to, że hołduje się agitacji przeciwko prawu i ustawom niczym nowej formie demokracji, a każde wskazanie na totalitarne cechy tego cyfrowego motłochu wyszydzane jest jako lobbing - jak teraz ponownie przez kogóżby innego, jak nie przez (partię) Piratów. Kto jednak, jak nie bezwzględne lobby wygrało teraz z ACTA?" - pisze "FAZ".
PAP
"Godne politowania jest to, jak niemiecki rząd (w osobie minister sprawiedliwości Sabine Leutheusser-Schnarrenberger), niemiecki Bundestag i teraz także Parlament Europejski potulnieją wobec dezinformacji i zastraszania ze strony tej społeczności internetowej. Jeszcze gorsze jest to, że hołduje się agitacji przeciwko prawu i ustawom niczym nowej formie demokracji, a każde wskazanie na totalitarne cechy tego cyfrowego motłochu wyszydzane jest jako lobbing - jak teraz ponownie przez kogóżby innego, jak nie przez (partię) Piratów. Kto jednak, jak nie bezwzględne lobby wygrało teraz z ACTA?" - pisze "FAZ".
PAP